Absolwenci knurowskiej „zawodówki” znajdą pracę w JSW

Przedstawiciele Zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) i władz powiatu gliwickiego podpisali porozumienie, zgodnie z którym JSW zorganizuje praktyczną naukę zawodu 60 uczniom szkoły branżowej stanowiącej część knurowskiego Zespołu Szkół Zawodowych (ZSZ) nr 2, a następnie ich zatrudni. Gwarancję pracy otrzymają osoby, które z początkiem września rozpoczną edukację w klasach kształcących elektryków i ślusarzy. Do podpisania umowy doszło 19 kwietnia w siedzibie Starostwa Powiatowego.

JSW reprezentowali pełniący obowiązki prezesa Daniel Ozon oraz zastępca prezesa do spraw pracy i polityki społecznej Artur Wojtków, zaś stronę samorządową – starosta Waldemar Dombek oraz wicestarosta pani Ewa Jurczyga.

Obecny był także Krzysztof Leśniowski – radny powiatowy i szef Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” KWK „Knurów-Szczygłowice” Ruch „Knurów”, pomysłodawca przedsięwzięcia.

– Szkoła przyjmie 60 absolwentów gimnazjów z zamiarem wykształcenia ich w zawodach elektryk i mechanik-ślusarz. Oni wszyscy będą mieli gwarancję pracy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Dla nauczycieli wspomnianych przeze mnie zawodów też oznacza to swego rodzaju gwarancję zatrudnienia na najbliższe lata. Sama szkoła nie będzie zmuszona do rozstawania się z pracownikami dysponującymi dużą wiedzą i doświadczeniem. Natomiast JSW już dziś ma pewność, że za kilka lat otrzyma kilkudziesięciu wysokiej klasy fachowców, którzy od początku byli kształceni pod kątem przyszłej pracy w kopalni. Zyskają wszyscy – przekonywał po tym, jak przedstawiciele stron złożyli podpisy pod porozumieniem.

Przyznał, że po raz pierwszy na ten temat rozmawiał jeszcze z poprzednim prezesem JSW Tomaszem Gawlikiem oraz wiceprezesem Arturem Wojtkowem w ubiegłym roku.

– Zawirowania kadrowe, jakie miały miejsce w JSW, opóźniły całą sprawę. Tak naprawdę zrobiliśmy to na ostatnią chwilę, bo lada dzień uczniowie ostatniej klasy gimnazjum będą decydować o swojej przyszłości – zauważył.

Zdaniem Krzysztofa Leśniowskiego efektem zainicjowanych działań powinna być popularyzacja pracy w górnictwie, zaś dodatkowym zyskiem – uniknięcie kolejnej „luki pokoleniowej” czyli sytuacji, w której doświadczeni pracownicy odchodzą z kopalń i nie mają komu przekazać zdobytej wiedzy praktycznej. Mnożą się wtedy wypadki, bo osoby nowe uczą się pewnych nawyków „od zera”.

– Jeszcze nie tak dawno szkoły górnicze przeżywały oblężenie, bo kopalnie dawały pewne zatrudnienie, ale rozmaite sytuacje kryzysowe w sektorze wydobywczym zniechęciły młodzież, która zaczęła szukać pracy gdzie indziej. Gwarancje, jakie daje podpisane porozumienie, są próbą przekonania młodych, że sytuacja się ustabilizowała, że znów warto wiązać z górnictwem swoją przyszłość – podsumował przewodniczący.

W trakcie samej uroczystości głos zabierali przedstawiciele JSW i władz powiatu gliwickiego.

– Czynnik ludzki to jest dla nas podstawowe aktywo. Maszynę można kupić, muszą być ludzie – podkreślił p. o. prezesa Zarządu JSW Daniel Ozon. – My tak widzimy właśnie zrównoważony rozwój, o którym się dzisiaj dużo mówi, o bliskiej współpracy przemysłu, pracodawców, samorządów, świata nauki, szkół – podstawowych, średnich, zawodowych oraz wyższych. (…) Chcemy być atrakcyjnym pracodawcą dla młodych ludzi. (…) Dla nas jest to istotne w momencie takim, kiedy – co trzeba jasno powiedzieć – jest odpływ kadr. Widzimy, ile jest kwestii związanych z emigracją osób w różnych zawodach za granicę, gdzie ta zagranica oferuje bardziej atrakcyjne warunki płacy i socjalne. Chcemy przyczynić się do tego, żeby młodzi ludzie widzieli tutaj nadzieję i perspektywę, i widzieli Jastrzębską Spółkę, polskie górnictwo, jako atrakcyjne miejsce pracy – zadeklarował.

Starosta Waldemar Dombek nawiązał do sytuacji sprzed kilkunastu lat, gdy szkolnictwo zawodowe likwidowano.

– Pamiętam taką sesję Rady Powiatu, w 2000 roku, kiedy jedna z naszych koleżanek mówiła: „nie są potrzebne szkoły zawodowe, te technika, tylko licea profilowane”. (…) Teraz musimy tę lukę nadrabiać – zauważył. – Chciałem podziękować radnemu Krzysztofowi Leśniowskiemu za to, że niezależnie od pełnionych obowiązków włączył się w działanie. Wielokrotnie mówił o przywróceniu szkół zawodowych, szkół górniczych, bo widział, że w kopalniach potrzeba wykwalifikowanych pracowników. Dzisiaj te marzenia się spełniają – dodał.

Słowom tym przysłuchiwała się delegacja ZSZ nr 2: dyrektor placówki pani Grażyna Dąbrowska i uczeń czwartej klasy technikum Przemysław Grochal, który krótko zdefiniował oczekiwania swojego środowiska wobec szkoły.

– Stabilność jest dla nas najważniejsza. My (…) jesteśmy bardzo zdecydowanymi ludźmi. Musimy widzieć, co dostaniemy po zakończeniu nauki. Mając gwarancję pracy, możemy planować dalsze kroki w naszym życiu – powiedział.