Dzień Kobiet – Wszystkiego najlepszego drogie Panie

Dla dziewcząt, które znamy
moc życzeń dzisiaj mamy
dużo zdrowia szczęścia i miłości
oraz kwiatów i radości,
niechaj się to niesie na cały kraj
dziś dla pań wszystko naj.. naj… naj
 

Z okazji waszego świeta drogie panie wszyscy członkowie Związku życzą wszystkiego najlepszego i pędzą dziś z kwiatami!

 

  

O kobietach w JSW

Kobiety coraz śmielej wkraczają w obszary działalności i zawody zarezerwowane do niedawna wyłącznie dla mężczyzn. Widać to także w przemyśle wydobywczym. Statystyki pokazują, że wbrew panującej opinii, liczba kobiet zatrudnionych w górnictwie jest całkiem spora.

Nikogo nie dziwi, że w Jastrzębskiej Spółce Węglowej stanowiska administracyjno-biurowe obsadzone są w 86 procentach przez panie, ale coraz częściej można je spotkać również w dozorze. Duża grupa wykonuje też ciężkie, fizyczne prace. Obecnie w zakładach JSW pracuje 1926 kobiet. To niemal 10 procent wszystkich pracowników górniczej spółki.

Do pracy w górnictwie nie wystarczy merytoryczne przygotowanie ani pochodzenie z górniczej rodziny. Tu potrzebne są odpowiednie cechy charakteru. Kobieta pracująca wśród górników powinna być twarda i zdeterminowana. Wciąż są miejsca w kopalniach dla kobiet niedostępne. Trudno sobie wyobrazić, że pracują bezpośrednio w ścianie przy wydobyciu węgla. Warunki pracy na dole są trudne, a kobiety są mimo wszystko słabsze fizycznie. Z całą pewnością dałyby radę, ale zbyt dużym kosztem. I pewnie z tego powodu nie będą też ratownikami górniczymi, a raczej ratowniczkami, kiedy cały ekwipunek waży około piętnastu kilogramów.

– Wszystko uzależnione jest od warunków, w jakich kobieta byłaby zatrudniona. Istnieją stanowiska, na których płeć predysponuje do ich zajmowania lub utrudnia pracę. Nie ma przeciwskazań do pracy dla kobiet, są jednak bardzo ciężkie stanowiska, na których praca obwarowana jest procedurami, normami i przepisami BHP, że trudno byłoby o chętne – tłumaczy Jacek Nowak, dyrektor pracy kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie.

Kobiet dołowych w dozorze, we wszystkich kopalniach JSW, jest tylko 25. To niespełna 1 procent. Dość zaawansowany proces feminizacji można natomiast zauważyć na powierzchni w zakładzie przeróbczym. Tam udział kobiet w pracach fizycznych to już 30 procent. Jeszcze więcej, bo ponad 43 procent, spełnia się w dozorze technicznym zakładów przeróbczych, gdzie węgiel jest wzbogacany. Rekord należy do zakładu przeróbczego kopalni Budryk w Ornontowicach, tam panie stanowią zdecydowaną większość. Na 126 osób przypada aż 66 kobiet.

– Dotychczas panie były postrzegane jako pracownice do obsługi dokumentacji pracowniczej i działań, które w skrócie można by nazwać „obsługą spraw pracownika”. Aktualnie, jak w wielu innych branżach postrzeganych do niedawna jako „męskie”, np. wojsko czy policja, obserwuje się wzrost ilości zatrudnionych pań. Wśród „górniczej braci” kobieta liczy się coraz bardziej jako geolog, technik czy dokumentalista związany bezpośrednio z ruchem podziemnego zakładu. Nieobce są im przekroje geologiczne złóż, czytanie map, nanoszenie danych z robót przygotowawczych, wentylacyjnych czy eksploatacyjnych – tłumaczy Adam Ratka, dyrektor pracy kopalni Budryk.

Wyzwania i możliwości, które stawia branża wydobywcza, nie powinny być rozpatrywane wyłącznie ze względu na płeć. Jeszcze niespełna 20 lat temu trudno było sobie wyobrazić kobiety pod ziemią. Od 2008 roku można je zatrudniać, pod warunkiem spełnienia kryteriów dotyczących miejsca i wykonywanej pracy oraz że nie będzie szczególnie uciążliwa lub szkodliwa. Praca zespołów, gdzie kobiety i mężczyźni współpracują razem, przynosi lepsze i bardziej kreatywne rezultaty. Jeśli kobiety nie będą uwzględniane w sektorach nauki i techniki – możemy przegapić ich niewykorzystany potencjał.

Źródło : https://www.jastrzebie.pl/2017/10/16/kobiety-jastrzebskiej-spolki-weglowej/