5 marca knurowscy adepci ZSZ nr 2 przechodzą z SiG na kopalnie

Poniżej prezentujemy wywiad z jednym z nowych pracowników naszej kopalni, Przemysławem Grochalem, adeptem knurowskiego ZSZ nr 2, a już za kilka dni, 5 marca 2018, pracownikiem JSW S.A. Jest on bowiem pierwszym, który właśnie od nas dowiedział się o dużym sukcesie knurowskiej Solidarności, jakim jest przejście knurowskich pracowników SiG objętych gwarancjami zawartymi przez spółkę z ich szkołą bezpośrednio pod JSW oraz zatrudnienie na normalnych umowach o pracę. 

Od kiedy pracuje pan na knurowskiej kopalni?

Na kopalni pracuję od Września 2017 roku. Po ukończeniu technikum otrzymaliśmy od spółki czas na spokojne zdanie matury oraz trochę beztroski. Na początku oczywiście chcieliśmy zacząć prace jak najszybciej, ale z perspektywy dnia dzisiejszego, Wrzesień był najbardziej optymalnym dla mnie miesiącem na przyjęcie.

Oczywiście. Były to pana ostatnie młodzieńcze wakacje.

Był pan przewodniczącym klasy górniczej? Czy cała wasza klasa dostała się na kopalnie?

Byłem nie tylko przewodniczącym klasy górniczej, ale i całego Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Knurowie, tak więc na sercu leży mi nie tylko interes całej klasy, ale i szkoły. Wszystkim z  mojego technikum udało się dostać na kopalnie. Również klasy zawodowe pionu mechanicznego oraz elektrycznego nie miały problemu z przyjęciem się. Łącznie w tej liście przyjęło się 40 osób.  Należy zaznaczyć, że przyjęto również absolwentów z lat ubiegłych. Nie można pozwolić na marnowanie takiego potencjału ludzi, którzy chcą być w tym zawodzie, i posiadają do tego odpowiednie kwalifikacje. W tym momencie jako przedstawiciel wszystkich uczniów i absolwentów naszej szkoły, chciałbym podziękować za wyciągniętą do nas rękę i możliwość pracy w wyuczonym zawodzie.

A kto konkretnie pomógł waszej klasie dostać się na kopalnie?

Absolwentom naszej szkoły bardzo pomogła… zmiana osób kierujących JSW. Powiat gliwicki, który jest opiekunem szkoły, cały czas dbał o możliwość naszego przekwalifikowania się. Nie trzeba wyjaśniać jak ważne było wsparcie pedagogiczne, by chciało nam się uczyć i wytrwać w edukacji na tym kierunku, w momencie, gdy tak naprawdę nikt nas nie chciał i nikt nas nie potrzebował.

Wraz z zmianą zarządu a więc i polityki spółki pojawiło się dla nas światełko nadziei, by znaleźć pracę nie tylko w zawodzie, ale także i na NASZEJ kopalni. Wszelkie wątpliwości rozwiał przewodniczący knurowskiej Solidarności Krzysztof Leśniowski. To za jego sprawą dialog na linii JSW – Powiat Gliwicki, przebiegł tak sprawnie. To on miał nas cały czas w pamięci. Po za przyjęciem, zagwarantował nam również pewną tożsamość na kopalni – absolwentów. Wspólna lista pozwoliła m.in. na wspólne badania psychotechniczne, wspólne szkolenia i wspólne rozpoczęcie pracy, co na pewno minimalizowało stres związany z podjęciem naszej pierwszej pracy, w dodatku w tak poważanym zawodzie.

Obecnie pracujecie w strukturach SiG. Kiedy spodziewacie się możliwości przejścia bezpośrednio pod zatrudnienie w JSW?

Z SiG do JSW przechodzimy z dniem 5 marca tego roku. W dzień ten podpiszemy umowy i stajemy się pełnowymiarowymi pracownikami JSW. Jak wcześniej wspomniałem udało nam się zyskać pewną wspólną tożsamość. Wielokrotnie zwracaliśmy się z prośbą o pomoc do knurowskiej solidarności, która w pewien sposób objęła nad nami opiekę w tym wszystkim. I tym razem przewodniczący Krzysztof Leśniowski nie pozostał bierny i starał się o nasze przejście do JSW. Dzięki niemu odbyło się głosowanie w Rady Nadzorczej JSW, która zadecydowała o naszym przejściu z Sigu na kopalnie. Okazało się to zgodnie z realizowaną przez spółkę polityką zatrudnienia. Tym razem JSW wyciągał do absolwentów rękę.

 Czy wybierając taki kierunek nauki miał pan pewność, że będzie pan pracować w górnictwie?

Przyznam szczerze, że ja pewność taką posiadałem, ze względu na świetną znajomość branży górniczej oraz wsparcia w postaci mojego taty Grzegorza, emerytowanego górnika i działacza Solidarności, który utwierdzał mnie w przekonaniu, że górnictwo ma przyszłość. Moi koledzy takiej pewności niestety nie mieli. Wcale im się nie dziwię. Losy knurowskiej kopalni stanęły pod znakiem zapytania, a sytuacja spółki która dała nam gwarancje zatrudnienia była opłakana. Już w pierwszym roku edukacji, kopalnia Knurów-Szczygłowice zmieniła właściciela jednak, my wciąż posiadaliśmy gwarancje z poprzednim właścicielem, który z czasem… ogłosił upadłość. Wiele osób planowało się przebranżowić. Koledzy myśleli również o pracy na kopalniach m.in. w Czechach. Jestem przekonany, że gdyby nie zmiana polityki spółki, dziś w górnictwie pracowała by nas garstka, na różnych kopalniach, w różnych spółkach, często musząc daleko dojeżdżać do pracy. Większość z nas by się po prostu przebranżowiła. Nasz przykład pokazuje jednak, że warto stawiać na górnictwo.

Czy reszta klasy jest również zadowolona z przebiegu zdarzeń?

Oczywiście, każdy z nas chciałby być od razu zatrudniony w JSW, jednak realia były ciężkie. Patrząc na staż innych pracowników SiG  i na to, że niedawno w ogóle nie było perspektywy na zatrudnienie w Knurowskiej kopalni, to jesteśmy zmęczeni drogą jaką przeszliśmy, ale zadowoleni po 4 latach zawirowań. Po technikum mamy prace, jesteśmy u siebie w Knurowie i jesteśmy w JSW. Mamy wszystko na co pracowaliśmy podczas edukacji.

Zamierzasz dalej dokształcać się w kierunku górniczym? JSW proponuje wam darmowe kursy, a od początku tego roku istnieje możliwość dofinansowania studiów górniczych. Może spróbujesz?

Wraz z ukończeniem technikum i gwarancją z ust Krzysztofa Leśniowskiego o zatrudnieniu, podjąłem się studiów na wydziale Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej. Aktualnie jestem na drugim semestrze, a na trzecim będę wybierał specjalizację. Myślę o eksploatacji złóż i zagospodarowaniu odpadów.  Na wiadomość o dofinansowaniu… ulżyło mi. Przyznam że często pojawiają się u mnie myśli, ile bym zarobił nie pracując w soboty i niedziele, kiedy to właśnie odbywają się zajęcia na uczelni. Po za ograniczonym zarobkiem, muszę jako student zaoczny opłacić również czesne w wysokości 2100 zł za semestr (4200 zł rocznie). Do tego należy doliczyć koszty dojazdu. Dowiedziałem się właśnie, że pracodawca zdecydował się refundować nam te koszty.  Wyjątkowo ważne jest tutaj kompleksowe myślenie w JSW.  Osobiście na zaliczenie pierwszego semestru, wykorzystałem 4 dni urlopu wypoczynkowego.  Jak łatwo się domyślić,  nie wypocząłem na nim wcale. Perspektywa dodatkowego bezpłatnego urlopu podczas okresu studiowania na zaliczanie przedmiotów oraz płatnego urlopu szkoleniowego w ostatnim semestrze studiów, na napisanie i obronę pracy inżynierskiej, w wysokości 21 dni urlopu jest bardzo dobra. Pokazuje bowiem, że jesteśmy potrzebni i chciani, i że spółka aktywnie wspiera nas w dalszym kształceniu. Jest to prawdziwe inwestowanie w pracownika, nie puste frazesy jak wcześniej bywało.

Dodam również z mojej wiedzy, że cześć kolegów zdecydowała się na darmowe kursy dokształcające, o których dowiedzieliśmy się właśnie z waszej strony internetowej. Dzięki tym kursom polepszą na pewno swoją pozycję w pracy i na pełnionych stanowiskach.

Podsumowując wszedł pan w dorosłe życie z dużą nadzieją na lepsze.

Chyba tak. Pewna praca, studia, gwarancja zatrudnienia. Wydaje mi się, że naprawdę nam się udało. I dziękujemy wszystkim, którzy nam w tym pomogli. Szczęść Boże.