W poniedziałek 23 kwietnia 2018 roku w Polskiej Grupie Górniczej wszyscy odetchnęli z ulgą. Udało się uniknąć groźby strajku i niepotrzebnych dziś protestów i to bardzo dobrze, bo PGG, zatrudniająca około 43 tys. osób, jest podmiotem w permanentnej reorganizacji i restrukturyzacji. I jak wszyscy zgodnie podkreślają, potrzebuje ona teraz spokoju i planowej realizacji niezbędnych inwestycji.
Podpisane porozumienie przewiduje 32 zł dopłaty do dniówki dla pracowników zatrudnionych w przodkach i ścianach, 30 zł dla pozostałych pracowników zatrudnionych na dole, 28 zł dopłaty dla dniówki dla pracowników przeróbki oraz 18 zł dla pozostałej części załogi. Wynika z tego miesięczny przyrost wynagrodzeń na poziomie grubo ponad 600 zł brutto dla dwóch najwyższych grup zatrudnienia. Oznacza to również znaczące podwyżki dla przeróbki i administracji. Porozumienie przywraca również „czternastkę”. To również jest sukces, bo jeszcze niedawno nie wiadomo było czy „czternastka” wróci, a niektórzy twierdzili, że należy ją całkowicie odebrać górnikom!
Ustalono, że za rok 2019 85 proc. czternastki będzie wypłacane wszystkim bez względu na wyniki. 15 procent będzie ruchome. Wypłacane w taki sposób, że kopalnie wykonujące zadanie będą mogły otrzymać nawet 30 proc. więcej, co oznacza, że część kopalń, które zrealizują plan, będą mogły ją otrzymać w wymiarze od 100 do 115 procent.
– Podpisaliśmy porozumienie, które zakończyło spór zbiorowy. To oznacza podwyżki wynagrodzeń w tym i 2019 r. dla naszych pracowników. Wszystko odbywa się w bezpiecznym korytarzu finansowym i kosztowym. To jest bardzo dobry moment, bo uniknęliśmy niepokojów społecznych, zatrzymania produkcji, wielu niebezpieczeństw i strat z tym związanych – podkreślił Tomasz Rogala, prezes PGG.
Dodał, że spółka będzie bezzwłocznie kontynuować prace nad układem zbiorowym pracy.
– Dla nas elementem najważniejszym jest zmiana systemu wynagrodzeń. Dzisiejsze PGG jest złożone z wielu regulaminów wynagrodzeń, w których występują duże różnice. Ujednolicenie ich jest kluczowe dla spółki – dodał prezes PGG.
Koszt to 280 mln zł w tym roku i około 300 mln zł w przyszłym. Podwyżki wyniosą nieco ponad 7 proc. Zysk netto Polskiej Grupy Górniczej w 2017 roku roku wyniósł 86 mln zł. Za rok 2016 spółka odnotowała stratę 332 mln zł, a zatem nastąpiła poprawa o 418 mln zł. Na każdej tonie węgla spółka zarabiała w 2017 roku 5 zł 30 groszy. Spółka zatrudnia blisko 43 tysiące ludzi i ma 8 wieloruchowych kopalń.
Teraz – po wynegocjowaniu podwyżek płac dla pracowników PGG – w spółce na czoło wybijać się będą rokowania dotyczące nowego układu zbiorowego pracy. Spokój jaki zapewniła sobie spółka musi zostać wykorzystany na dokończenie restrukturyzacji i wyprowadzenie firmy na prostą. I oby nie został zmarnowany.
Podobne żądania płacowe wniosły również Reprezentatywne Związki Zawodowe w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. Rozpoczął się tam spór zbiorowy przeciwko zróżnicowaniu płacowemu w spółce. Związki domagają się wyrównania wynagrodzeń do najwyższych stawek na danym stanowisku w całej JSW S.A.