– Kopalnia jako kopalnia źródłem zakażenia nie jest. To mówią specjaliści i lekarze. W tej chwili mamy bardzo duży kontakt z sanepidami, które mocno śledzą sytuację – wyjaśniał na antenie TVP3 wiceprezes i szef sztabu kryzysowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej Artur Dyczko.
Według wiceprezesa JSW wszystkie działania w kopalniach spółki były prowadzone prawidłowo, zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia i sztabu kryzysowego w Polsce.
– W JSW sztab kryzysowy mamy powołany od 13 marca, a pierwsze profilaktyczne działania podjęliśmy 3 marca. Do 26 kwietnia stosując te metody, które stosuje WHO czy sztab kryzysowy w kraju, nie mieliśmy problemu – mówił Dyczko w TVP3 Warszawa.
Artur Dyczko zwrócił uwagę również na to, że problem z masowym zakażeniem koronawirusem dotyczy wyłącznie jednej kopalni spółki. W pozostałych przypadki są znikome.
– W grupie mamy obecnie pięć kopalń, a problem mamy w jednej kopalni. W pozostałych kopalniach mamy minimalne przypadki – skwitował wiceprezes Dyczko.
Łączna liczba górników, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem, przekroczyła w środę 1,2 tys. – wynika z informacji służb sanitarnych i spółek węglowych. Ich przedstawiciele zastrzegają, że w związku z dużą liczbą pobranych ostatnio wymazów do badań liczba zakażonych stale się zmienia.
Zródło: