Lotniska podzielą los kopalni?

„Mają rozmach sku……” – to pierwsze, co przyszło na myśl, czytając najnowszy pomysł postępowej Europy! Ostatnie tygodnie zasypują nas taką ilością postępu, że chyba piszący zacznie szukać pomocy. Tyle tego jest. I jeśli dla was to nie jest kolejna perełka, to sam już nie wiem, co będzie? A le po kolei!

Adam Sieńko z bizblog napisał artykuł zatytułowany „Lotniska podzielą los kopalni? https://spidersweb.pl/…/pracownicy-sanepidu-podniesli…/Europa uznała, że latanie to przeżytek”. Jak sam autor artykułu pisze, „Emitują potężne ilości CO2 do atmosfery, nieodwracalnie niszczą krajobraz i można zastąpić je ekologiczną alternatywą. Słowa, którymi można opisać kopalnie węgla coraz bardziej pasują do branży lotniczej. W Europie rośnie nacisk, by olać pomoc dla lotnisk oraz przewoźników i skupić się na rozwijaniu transportu bez emisyjnego.”

Dalej jest tylko ciekawiej.

Lotnictwo musi upaść, bo nasze postępowe społeczeństwo przy pandemii Covid 19 odkryło, że nie musi latać, a podróżować przecież można inaczej! Alternatywą mogą być na przykład koleje magnetyczne. Czytając coś takiego, odnosi się wrażenie, że od tego siedzenia w domu i oglądania w kółko Netflixa i innych platform telewizyjnych, niektórzy uwierzyli w puszczane w nich nowe filmy i seriale do tego stopnia, że myślą, że to co w nich widzą, jest prawdziwe. Myślą, że da się tak po prostu opasać ziemię liniami kolejowymi jak w serialu: „ Snowpiercer – arka przyszłości”. Tak jakby nie było oceanów i mórz! Taki drobny szczegół. W serialu przecież mogli!

Latanie rozrywką bogatych?

Lotnictwo w oczach postępowej Europy tylko rozrywką dla bogatych! Latają głownie biznesmeni, a oni przecież przeszli na pracę zdalną. Można w to uwierzyć, jeśli lata się biznes klasą, albo jest się brukselskim eurokratą. Dla większości z nas jednak latanie to nie drogi kaprys, ale element naszego cywilizowanego życia. Praca, wakacje, odwiedzanie krewnych i znajomych. Normalna natomiast na pewno nie jest trwająca od roku pandemia Covid19 i związane z nią obostrzenia. Dla postępowych eurokratów stała się jednak świetnym narzędziem, do wprowadzania swych utopijnych pomysłów. Argument, że ośmiu na 10 mieszkańców planety nigdy nie wsiadło na pokład samolotu, a 2018 roku emisje lotnictwa odpowiadały za około 6 proc. globalnego ocieplenia powodowanego przez działania człowieka, nie może się stać filarem likwidacji lotnictwa. Bo to, że ośmiu na 10 nie lata, to tych 2 trzeba ukarać? Socjalizm w czystej postaci. Tylko, że dla nas socjalizm to słowo obraźliwe, bo przeżyliśmy go w jakieś jego formie za komuny. Mało kto ten czas ciepło wspomina. Bogata Europa nic takiego nie przeżyła i bardzo pragnie sprawdzić, jak to działa. Tylko, czy my musimy z nimi iść znów w tą ślepą aleję? Turystyka do lamusa!

Europa nie tylko zdecydowała się zamarznąć, o czym już pisaliśmy. Europa postanowiła się również zlikwidować wakacje i urlopy, a tego jeszcze nie było! Jak bowiem traktować pomysł likwidacji lotnictwa pasażerskiego, jeśli pierwszą ofiarą tego etapu heroicznej walki z emisją CO2, będzie niechybnie turystyka. No chyba że, jak uchodźcy najeżdżający ostatnio Europę Zachodnią, lub jak wolicie, lekarze i inżynierowie ubogacający naszą cywilizację, przesiądziemy się na gumowe pontony, by spędzić wakacje w Egipcie! Oni mogą, to czemu my nie?!

Kopalnie i lotniska jako muzea.

Wróćmy jednak do omawianego artykułu. Kolejny cytat: „Jaki z tego wniosek dla Polski? Okres wycofywania się z kopania węgla haniebnie przegapiliśmy, zostając czarną enklawą na mapie Europy. Dlatego teraz warto zastanowić się, gdzie światowy transport będzie po wygaśnięciu pandemii, zamiast zmieniać po piętnaście razy do roku koncepcje dot. budowy CPK.” Czegoś tu nie rozumiemy! Jak powiedział obecny prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski: „ Po co nam Centralny Port Komunikacyjny, skoro taki sam jest w Berlinie?” Idąc tym tropem, skoro Niemcy nie mają już kopalni węgla kamiennego, to może my swoje jeszcze zostawimy? Oni na potęgę fedruja brunatny, to może my chociaż kamienny? Węgiel z gospodarki nie znika, tylko rośnie jego import. A importerzy właśnie nam pokazali figę i sprzedają węgiel Chinom. Może odpuśćmy sobie CPK, a zostawmy kila kopalni? Może Niemcy się zgodzą na taki układ?

I perełka na koniec: „A coraz więcej wskazuje na to, że przyszłe pokolenia będą patrzeć na porty lotnicze, jak dzisiejsi millennialsi na kopalnie. Było minęło – świat znalazł rozwiązania mniej inwazyjne dla środowiska. Po prostu.” Tak po prostu, powiedzieli węgiel zły i zlikwidowaliśmy górnictwo! Powiedzieli samolot zły i zlikwidowaliśmy lotnictwo pasażerskie. Postęp i rozwiązania mniej inwazyjne dla środowiska, mówicie? Tylko, że one wszystkie ostatnio zamarzły. A o ich rzekomej mniejszej inwazyjności, to osobny wykład na pewno będzie! Poświecimy go miliardom zamordowanych przez wiatraki ptakom. A co!Jeśli dziś tak łatwo godzimy się z tym wszystkim co proponuje nam lewicowy postęp, jeśli nie widzimy, że likwidacja górnictwa to likwidacja energetyki, a likwidacja lotnictwa, to likwidacja turystyki, to jak nazwiemy takie postępowanie? I czy zdołamy zauważyć to postępowanie, skoro średniowieczna żona Henryka VIII w najnowszej adaptacji Netflixa będzie czarnoskóra? Łykamy wszystko jak pelikany. Bye bye, Podróżowanie samolotem! Ciekawe, co ”unowocześnią” następne?

PRYBA