CZESKI FILM Z NOWĄ KOPALNIĄ

MYSŁOWICE

Kontrowersje wokół górniczej inwestycji

CZESKI FILM Z NOWĄ KOPALNIĄ

Od kilku lat trwają starania o budowę nowej kopalni węgla kamiennego w Mysłowicach. Do niedawna projekt tej inwestycji popierał prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, ostatnio jednak zmienił zdanie i nowej kopalni się sprzeciwia.

PRZYGOTOWANIA i  rozmowy do budowy nowej kopalni węgla kamiennego Brzezinka w  Mysłowicach trwają już od 2012 r. W roku 2020 przyznano koncesję na wydobycie dla kopalni. Jak to bywa z  projektami nowych kopalń, część mieszkańców była temu przeciwna, część go popierała. Zwolennikiem budowy kopalni Brzezinka był do niedawna prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. Wójtowicz patrzył na ten projekt przez pryzmat konkretnych liczb: z  tytułu funkcjonowania nowej kopalni do kasy Mysłowic miało wpływać nawet 25 milionów złotych rocznie, w kopalnia bezpośrednio i w otoczeniu miała dać kilka tysięcy nowych miejsc pracy. To miało pozwolić Mysłowicom na wydźwignięcie się z  marazmu, w którym miasto znajduje się od lat.

Za, a nawet przeciw

Kilka miesięcy temu prezydent Mysłowic całkowicie zmienił swoje podejście do budowy nowej kopalni – z  gorącego zwolennika stał się gorącym przeciwnikiem inwestycji. W lipcu 2021 r. Dariusz Wójtowicz wystąpił do Ministra Klimatu o rozpoczęcie procesu cofnięcia koncesji dla spółki Brzezinka, chcącej budować nową kopalnię.

Zmiana podejścia do nowej kopalni wynika z pobudek finansowych. Władze Mysłowic obawiają się, że w  efekcie budowy kopalni Brzezinka może dojść do utraty unijnych środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji przez cały subregion katowicki, w  którym położone są Mysłowice oraz np. Katowice i Ruda Śląska.

Przedstawiciele spółki Brzezinka 3, która jest odpowiedzialna za nowy projekt, przekonują, że nie ma obaw odebrania samorządom pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ta sprawa będzie z pewnością jeszcze długo omawiana przez prawników spółki Brzezinka, władz Mysłowic, innych samorządowców z  regionu oraz przedstawicieli Komisji Europejskiej. Przez najbliższe miesiąca sprawa będzie więc prawdopodobnie w bez rozstrzygnięcia.

Nawet 3 mln ton węgla rocznie

W  kopalni Brzezinka wydobycie miałoby być na poziomie ok. 1,5-3 mln ton węgla energetycznego rocznie, wydobycie miałoby być prowadzone maksymalnie przez 20 lat. Przez cały okres swojej działalności kopalnia miałaby wydobyć ok. 25,9 mln ton węgla.

Węgiel z  Mysłowic ma być dobrej jakości. Średnia wartość opałowa węgla z planowanej kopalni to 26,8 tys. kJ na kg, średnia zawartość siarki to 0,39 proc. a średnia zawartość popiołu 12,2 proc. Przedstawiciele spółki twierdzą, że to węgiel doskonale odpowiadający potrzebom odbiorców indywidualnych. Ich zdaniem takiego węgla na polskim rynku brakuje, otwarcie nowej kopalni miałoby doprowadzić do spadku importu węgla np. z Rosji.

Zasoby wydobywalne szacowane są na ok. 26 mln ton, głębokość złoża wynosi od 730 do 1050 m.

Spółka deklaruje bezpośrednie zatrudnienie blisko 900 osób bezpośrednio oraz dodatkowe ok. 4 tys. w otoczeniu. Koszt projektu i  budowy to blisko 2 mld zł. Udostępnienie złoża ma odbywać się poprzez upadowe, w nowej kopali ma obowiązywać system wydobywania komorowo-filarowy z podsadzką hydrauliczną.

Bez górniczego doświadczenia

Warto przyjrzeć się inwestorowi, który stoi za projektem Brzezinka. To grupa o  nazwie Europejskie Centrum Inwestycyjne (ECI). Spółka ECI istnieje na polskim rynku od 1996 roku. Od momentu powstania firma rozwijała się w  sektorze nieruchomości komercyjnych, jak biurowce, hale i magazyny. Od 2015 roku firma działa również na rynku mieszkaniowym. Spółka działa na rynku nieruchomości przede wszystkim w Warszawie.

Firma budowlana, nawet duża, będzie miała problemy z  pozyskaniem 2 miliardów złotych na budowę kopalni węgla kamiennego. Przedstawiciele spółki przekonują, że rozmawiają z inwestorami, którzy są gotowi wyłożyć pieniądze na realizację takiej inwestycji.

Kilka lat temu grupa ECI planowała także budowę kopalni węgla kamiennego Studzienice, na terenie byłej kopalni Czeczott. Z tego pomysłu zrezygnowano, ponieważ uznano, że tamtejszy węgiel jest bardzo złej jakości.

Sprawa kopalni Brzezinka w  Mysłowicach jeszcze daleka jest od wyjaśnienia, sprawa będzie się z pewnością coraz bardziej komplikować. Nie wykluczone, że o jej końcowym wyniku zadecydują sądy i prawnicy.

Opr. IDS