KTO POWIE PRAWDĘ O LIKWIDACJI POLSKIEGO GÓRNICTWA?

W czwartkowy wieczór Telewizja Republika miała wyemitować kolejny odcinek cyklicznego programu „Otwartym Tekstem” pani redaktor Ewy Stankiewicz. Dziennikarka podjęła temat polskiej polityki energetycznej w rozmowie z Piotrem Naimskim, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnikiem rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Jeszcze po południu i wieczorem TV Republika emitowała zwiastun audycji. Miał to być hit tego dnia. Ostatecznie jednak odcinek nie został wyemitowany…

Jak zaznaczył szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz, program nie został oddany do kolaudacji (komisyjnego odbioru) – „a to jest warunek emisji programów nagrywanych w każdej stacji”. Właśnie to miało być przyczyną usunięcia audycji z czwartkowej „ramówki”.

Odcinka nie ma też na kanale Telewizji Republika w serwisie YouTube. Usunięto stamtąd nawet jego zwiastun.

Mimo blokady, zwiastun krąży w sieci. Z fragmentu, który „ocalał”, wynika jednoznacznie, że rozmowa nie należała do najłatwiejszych i spokojnych. Redaktor Ewa Stankiewicz zadała ministrowi szereg niewygodnych pytań dotyczących bezpieczeństwa energetycznego Polski, co wywołało atak agresji u wspomnianego polityka.

– Czy to prawda, że minister Soboń już podpisał i wysłał pisma do Komisji Europejskiej w sprawie harmonogramu wyłączeń – kiedy zamykamy „Bełchatów”, „Turów”, „Kozienice” z nowymi blokami [energetycznymi – przyp. red. SG], „Połaniec”? Na jakim my jesteśmy etapie? Czy te pisma już poszły do Komisji Europejskiej? – zapytała.

– To jest system wynikający z przyjętej w Unii Europejskiej polityki energetycznej i klimatycznej – odpowiedział Piotr Naimski.

Wobec tego dziennikarka dopytywała, czy dążenie do zamknięcia kopalń i elektrowni przy kopalniach nie jest „samobójstwem”, skoro 70 procent energii w Polsce pochodzi z węgla i jest to tak naprawdę najtańsza energia w Europie?

– Gdyby nie było tych uwarunkowań, które płyną z naszego członkostwa w Unii Europejskiej, to można by było tak do tego podejść, ale mamy te uwarunkowania, (…) dlatego że jesteśmy członkami Unii Europejskiej – odparł polityk Prawa i Sprawiedliwości.

W dalszej części nagrania próbował wskazywać, że na ten kierunek zgodził się rząd Donalda Tuska.

– Kiedy był podpisany Zielony Ład? – zapytała wobec tego Ewa Stankiewicz.

– To jest kwestia ostatnich kilku miesięcy tak naprawdę – odpowiedział minister.

– Kto negocjował Zielony Ład w Polsce? „Politykę klimatyczną” kto negocjował? – dopytywała pani redaktor.

– To różnie. Rząd w całości, a w szczególności oczywiście Ministerstwo Środowiska i Klimatu – stwierdził polityk.

Pod koniec trwającego niecałe dwie minuty materiału dowiadujemy się, że minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka miał konflikt interesów, bo reprezentował Polskę, a zarazem szukał sobie posady w zrzeszającej 37 państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

– Zerwę pani ten program! – grzmi Piotr Naimski w ostatniej wypowiedzi, która trafiła do usuniętego przez Republikę zwiastuna.

O czym moglibyśmy jeszcze usłyszeć, gdyby program dopuszczono do emisji? Z mediów dowiadujemy się, że Telewizja Polska na promocję rządowego Polskiego Ładu dostała 1 milion złotych, a Polsat i Telewizja Republika – po kilkaset tysięcy zł. Czy to dlatego nie pokazano wywiadu z ministrem Naimskim?

Telewizja Republika reklamuje się hasłem „#włączprawdę”. Wygląda jednak na to, że prawdy o likwidacji polskiego górnictwa z tej anteny się nie dowiemy.

Zródło: https://www.solidarnoscgornicza.org.pl/index.php/archiwum/archiwum-wiadomosci/item/4587-kto-powie-prawde-o-likwidacji-polskiego-gornictwa