Kradzieże rowerów z parkingów przy kopalni – plaga z którą trzeba walczyć

Wielu z nas drogę do pracy pokonuje na dwóch kółkach. Rower to najzdrowsza i najtańsza opcja dotarcia na kopalnie. Wszystko było by dobrze, gdyby z pracy do domu też dało się nim wrócić.  Nie wszystkim jest to jednak dane. Złodzieje czyhają bowiem na okazję. 

Taką właśnie niemiłą przygodę miał w dniu 28 lipca 2018 roku w sobotę na zmianie „E” (14.00-22.00) jeden z naszych kolegów. Skradziono mu rower z parkingu przy samej bramie kopalni Szczygłowice.  Na parking patrzy częściowo kamera z bramy kopalni rejestrująca przejeżdżające samochody.  W dniu, w którym skradziono rower, na zmianie popołudniowej mogło zaparkować rower zaledwie kilku pracowników. Dlatego nie trudne wydaje się stwierdzenie, kto wyjechał danym rowerem. Oczywiście po rzetelnym sprawdzeniu nagrań z monitoringu z bramy. Dlatego zwróciliśmy się do dyrekcji kopalni o skierowanie sprawy do ochrony i sprawdzenie przez nią nagrań. 

Sprawa jest tym bardziej przykra, bo z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że rower ukradł inny rowerzysta, który zauważył nie przypięcie roweru żadną kłódką. Jeśli uda się go rozpoznać, czekają go surowe konsekwencje.  Na okradanie kolegów z pracy nie ma naszego przyzwolenia. 

Dodatkowo, zwróciliśmy się do Dyrekcji z prośbą o podjęcie działań w celu większej ochrony parkingu dla rowerów położonego zaraz pod bramą szczygłowickiej kopalni.  Zaproponowaliśmy rozszerzenie monitoringu na wjazd do parkingu rowerowego.  Rozumiemy, że parking ten znajduje się po za terenem kopalni, ale każdy pracownik korzystający z transportu rowerowego odciąża na naszych kopalniach parkingi dla samochodów, których po przyjęciu pracowników z kopalni Makoszowy, po prostu brakuje.  

Podjęte przez kopalnie działania w celu lepszej ochrony tego miejsca, na pewno spotkają się z pozytywnym oddźwiękiem wśród załogi. O decyzji i efekcie przejrzenia nagrań poinformujemy was wkrótce.