Według niepotwierdzonych informacji 13 górników zginęło, a 10 zostało rannych w wyniku wybuchu metanu w czeskiej kopalni węgla kamiennego CSM w Karwinie. 11 zabitych to Polacy. W miejscu, w którym doszło do wybuchu, pracowało wówczas 23 górników, w tym 22 Polaków.
Poszkodowani pracowali w zewnętrznej firmie Alpex – potwierdził Ivo Čelechovský, rzecznik prasowy OKD. Do wybuchu doszło w czwartek o godzinie 17.16.
W kopalni wstrzymano prace, trwa akcja ratunkowa. Na miejsce udał się premier Morawiecki.
Do akcji ratowniczej dołączają kolejne zastępy ratowników górniczych z Polski.
W niedzielę żałoba narodowa.
Pomódlmy się za ofiary. Górnictwo znów przypomniało wszystkim, że praca w nim nie należy do najprzyjemniejszych i najbezpieczniejszych.