Związkowy sprzeciw wobec medialnych ataków na branżę górniczą

Prowadząca do fałszywych wniosków manipulacja danymi, jakiej 6 marca dopuściła się pani  redaktor Barbara Oksińska na łamach Rzeczpospolitej w tekście pod tytułem „Ceny węgla rosną, a wyniki kopalń i tak na minusie”, nie pozostała bez odpowiedzi ze strony górniczych central związkowych. – Czy takimi publikacjami ktoś chce uderzyć w polskich producentów węgla aby osłabić naszą pozycję na rynku i pomóc prywatnym importerom? – pyta strona społeczna i publikuje specjalne stanowisko.

Według związkowców artykuł „Ceny węgla rosną, a wyniki kopalń i tak na minusie” daleki jest od dziennikarskiej rzetelności. Chodzi między innymi o to, że w tekście przytacza się wyniki wybranych zakładów górniczych, które mogą mieć przejściowe trudności. Idea łączenia kopalń w spółki węglowe łagodzi skutki tego typu sytuacji: o ile pojedyncze przedsiębiorstwo górnicze okresowo przynoszące straty – z różnych zresztą przyczyn – byłoby narażone na upadłość, o tyle przynależność do dużego podmiotu, łączącego kilka bądź kilkanaście kopalń, daje mu szansę na przetrwanie i wyjście z zapaści, bo wynik pozostałych zakładów współtworzących spółkę węglową niweluje doraźne straty takiego zakładu. Autorka artykułu pominęła olbrzymie zyski, jakie wypracowują spółki węglowe i całe grupy kapitałowe.

– Pani Redaktor Oksińska nie dostrzega wyników finansowych, które w 2018 roku osiągnęły spółki górnicze. Polska Grupa Górnicza – prawie 500 milionów złotych zysku, Grupa JSW – około półtora miliarda złotych zysku, Grupa Tauron – ok. 400 milionów złotych zysku, Grupa Węglokoks – ponad 100 milionów złotych zysku – wyliczają związkowcy.

Sprzeciwiają się stosowaniu nieprawdziwej – ich zdaniem – argumentacji, jakoby za problemy z rentownością poszczególnych kopalń odpowiadały związki zawodowe, które domagają się podwyżek wynagrodzeń dla pracowników.

– Tekst powiela mity i ugruntowuje wśród Polaków nieprawdziwy, skrzywiony obraz „rozbuchanej kosztowo, roszczeniowej branży”, do której ciągle trzeba dopłacać. (…) To są działania niszczące naszą branżę i niweczące codzienny wysiłek wielu tysięcy górników, dzięki którym Polacy mają ciepło w kaloryferach i prąd w gniazdkach a budżet państwa jest bogatszy w 2018 roku o ponad 5 miliardów złotych z odprowadzonych przez górnictwo podatków – przypominają.

Zastanawiają się też, czy tekst nie jest elementem kampanii wymierzonej w polskich producentów węgla i swego rodzaju zachętą dla prywatnych importerów surowca.

– Być może postawione przez nas pytanie wyolbrzymia problem, wynika jednak z ogromnego wzburzenia, spowodowanego atakiem prasowym godzącym w bezpieczeństwo energetyczne wszystkich Polaków, w dobre imię rodzimych spółek węglowych, a nade wszystko w trud pracy wielu tysięcy polskich górników – piszą przedstawiciele związków zawodowych w konkluzji opublikowanego stanowiska.

Pod dokumentem widnieją podpisy przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” Jarosława Grzesika, przewodniczącego górniczej „Solidarności” Bogusława Hutka, wiceprzewodniczącego Związku Zawodowego Górników w Polsce Arkadiusza Siekańca, wiceprzewodniczącego Porozumienia Związków Zawodowych „Kadra” Krzysztofa Stefanka i przewodniczącego Komisji Zakładowej WZZ „Sierpień 80” w Polskiej Grupie Górniczej Przemysława Skupina.

Osobne oświadczenie w tej samej sprawie wystosowali prezesi spółek węglowych. Ocenili, że tekst pani redaktor Barbary Oksińskiej zawiera nierzetelne i zmanipulowanie informacje. – Stwierdzenia o stratach zakładów wydobywczych, pomimo dobrej koniunktury na rynku węgla, nie mają żadnego odzwierciedlenia w faktach, zostały wyrwane z kontekstu i stawiają spółki wydobywcze w niekorzystnym świetle. Naszym zdaniem wymowa tekstu jest manipulacją. Wprowadza opinię publiczną oraz inwestorów w błąd – stwierdzili.

Pełną treść stanowiska górniczych central związkowych publikujemy poniżej.

Źródło: http://www.solidarnoscgornicza.org.pl/index.php/archiwum/archiwum-wiadomosci/item/4273-zwiazkowy-sprzeciw-wobec-medialnych-atakow-na-branze