Zakończył się właśnie Szczyt Klimatyczny COP26. Polska podpisała na nim deklarację odejścia od węgla! Nie podpisały jej tylko cztery państwa. To Chiny, Indie, Australia i USA. Oni idą w odstawkę, twierdzą uczestnicy szczytu. Bo przecież ponad 40 krajów, w tym Polska, zobowiązało się w czasie trwającej w Glasgow konferencji klimatycznej COP26 do odejścia od węgla. To one muszą mieć racje!? Polska stanęła wśród takich potęg jak Wietnam, Chile, Egipt i Maroko. Deklaracji nie podpisało tylko kilka państw, które przez zupełny przypadek są największymi na świecie użytkownikami węgla, m.in. Chiny, Indie, Australia i USA. Węgiel jest przecież dziś największym pojedynczym czynnikiem przyczyniającym się do zmian klimatu. Gaz jest surowcem przyszłości, a energetyka musi być oparta na surowcach odnawialnych. My to zrozumieliśmy, a co z tego, że Chiny spalają dziś więcej węgla, niż cała reszta świata łącznie.
Dlatego właśnie zobowiązaliśmy się do zaprzestania wszelkich inwestycji w nowe elektrownie węglowe zarówno w Polsce jak i za granicą. Zgodziliśmy się również na stopniowe wycofanie się z energii węglowej do 2030. Biedni mają na to jeszcze 10 lat więcej. Cóż za gest! Oprócz przedstawiciel wielu państw, w Glasgow byli również liderzy wielu organizacji i banków. Te ostatnie zapowiedziały zaprzestanie finansowania górnictwa.
Wyrok zapadł. Szkoda tylko, że nawet jakbyśmy wszyscy w Europie zamknęli wszystkie kopalnie i elektrownie oparte na węglu, to jest to zaledwie nie całe 10 procent całego rynku. My wyłączymy ten sektor gospodarki, a w tym czasie Chiny wybudują paręset nowych elektrowni węglowych. My przestawimy się na gaz i uzależnimy się całkowicie od jego importu, a Chiny, USA, Indie i Australia dale będą się bogacić na węglu. O co więc zabiegaliśmy na tym szczycie? O poklask? O uściski i zdjęcia z resztą postępowego świata? Czy po prostu była to kolejna pusta deklaracja, a górnictwo może spać spokojnie? Przecież rządzący nami, nie mogą być aż tak oderwani od rzeczywistości?
PRYBA
Zdjęcie, tych którzy cieszą się z tego najbardziej, przez przypadek posiadających austriacki zarząd w Polsce, a w Niemczech własną firmę sprzedającą rosyjski gaz….PRZYPADEK
