CZY JESTEŚMY CHIŃSKĄ KOLONIĄ?

Czy jesteśmy chińską kolonią?

🤔

Zima właśnie rusza z drugą falą. Nas tym czasem, kolejna fala lewackiej rewolucji nazywanej zieloną, rewolucyjnie zmienia całą Europę, w tym nasz kawałek tego najstarszego kontynentu.

Kiedy my zastanawiamy się jakie sektory gospodarki zamknąć na wypadek blackoutu energetycznego, na drugim końcu świata zastanawiają się tylko nad tym, czemu jeszcze nie zamarzliśmy? Czemu tak piszę? Bo Chiny kiedy my wyznaczamy kolejne kopalnie i elektrownie do wygaszenia, bo mają doczynienia z węglem, uruchamiają właśnie swoją najnowszą i największą elektrownie węglową, 1000 megawatową w Shanghaimiao. I to dopiero pierwszy z kilku bloków tej mega elektrowni węglowej!

Shanghaimiao, to nie tylko nazwa elektrowni ale i regionu zlokalizowanego w bogatym w węgiel północno-zachodnim regionie Mongolii Wewnętrznej. Chiny, jak twierdzą specjaliści, są odpowiedzialne za ponad połowę światowej produkcji energii elektrycznej z węgla i cały czas powiększają ten potencjał.

Pekin co prawda zobowiązał się do rozpoczęcia redukcji zużycia węgla, ale zrobi to dopiero po 2025, 2026, 2027, 2………………. roku – dając sobie kilka lat swobody w dalszym zwiększaniu mocy pochodzącej z węgla. Wpierw nabuduje sobie mnóstwo nowych wydajnych elektrowni węglowych, a potem „grzecznie”, tak jak sam chce i chcę nasze elity, wygasi stare. Eksperci twierdzą, że do 2025 roku powstanie aż 150 gigawatów nowej mocy w elektrowniach węglowych. Można? Można!

My dalej gońmy w szalonym wyścigu króliczka postępu. Reszta spokojnie w tym czasie dalej robi gigantyczne interesy na nas. Na węglu, który przecież tylko w Polsce zanieczyszcza powietrze. Na kobalcie, które w niewolniczej pracy wydobywają dzień w dzień, 7 dni w tygodniu dzieci w afrykańskich dyktaturach, a nam za to Chińczycy co kwartał wyprodukują nowy niezbędny smartfon. Bo postęp potrzebuje ofiar. Czemu to jednak musimy być My? Bo o Afrykę już nikt nie pyta!

PRYBA

Żródło zdjęć: Guodian Power Shanghaimiao Corp.