ZZ Jedność kolejny raz donosi…

W najnowszym numerze Solidarności Górniczej podjeliśmy między innymi temat naszych kolegów z ZZ „Jedność” i ich najnowszego pomysłu: donosu do prokuratury na to, że nie zamknięto kopalń. Poniżej cały tekst.

Związkowi wichrzyciele„Czy prezes JSW Włodzimierz Hereźniak i senator Adam Gawęda pójdą siedzieć? Szefowie JSW i wiceminister z PiS ryzykowali życiem górników? Związkowcy zawiadomili prokuraturę!”. Sensację tego kalibru odpaliła Gazeta Wyborcza, a ściślej jej katowickie wydanie. Wielu zaszło w głowę: co, kto, jak? Postaramy się zatem naświetlić kilka faktów, by uzmysłowić Wam o co tak naprawdę tu chodzi i przede wszystkim, kto za tym stoi.

PO PIERWSZE, kim są ci zatroskani losem górników związkowcy? W Jastrzębskiej Spółce Węglowej jest wiele związków zawodowych, ale od kilku lat palmę pierwszeństwa w najdziwniejszych i najgłupszych pomysłach ma jeden. Ten „zatroskany życiem górników!”, czyli Związek Zawodowy „Jedność”. Tylko oni mogą jawnie współpracować z prasą i mediami skrajnie nieprzychylnymi polskiemu górnictwu, robiąc z tego jednocześnie swój atut. Tym razem zamiast do TVN-u, pobiegli do Gazety Wyborczej. W efekcie czego, w czasie kampanii wyborczej w jawny sposób zaatakowali obecnie rządzącą opcję, wspierając opozycję. Pech chce, że opozycja nie ma pomysłu na polskie górnictwo. A właściwie ma jedno – zlikwidować polskie górnictwo! Dziwnym trafem od razu przykleja się do niej ZZ „Jedność”. Czy związek zawodowy działający w spółce górniczej może znaleźć wspólny język z mediami tak skrajnie nieprzychylny-mi wobec górnictwa? Okazuje się, że w przypadku kolegów z Jedności nie jest to żaden problem. Tylko po co?

Jak to możliwe, że związek zawodowy dąży do likwidacji zakładu pracy? Przecież jego podstawowym celem istnienia powinna być ochrona miejsc pracy i ochrona praw pracownika. „Związkowcy Wyborczej” mają jednak inny cel. Pod przykrywką „ratowania życia górników” chcieli zamknąć kilka kopalń na Śląsku. Niestety, chyba na zawsze. Jak inaczej bowiem nazwać pomysł wstrzymania wydobycia już na początku pandemii Covid-19? Chcieli wstrzymania wydobycia na 3 miesiące albo i dłużej, ponieważ wentylowanie wyrobisk w kopalniach sprzyja rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Przez brak decyzji o zamknięciu kopalń zaraziło się parę tysięcy górników. Kuriozum! Lecz nie dla Jedności.

Wygaszenie wydobycia nawet na kilka tygodni, w przypadku dzisiejszych kopalń węgla kamiennego i ich systemu eksploatacji i wydobycia, nie jest możliwe! To znaczy jest, ale po takim zabiegu nie ma już do czego wracać! Ściany i przodki w najlepszym wypadku ulegną dewastacji poprzez ruch górotworu. W najgorszym może nastąpić wy-buch metanu wydobywającego się z górotworu. Wtedy kopalnia, bez ogromnych nakładów finansowych, jest nie do odratowania. W obecnej sytuacji górnictwa, problemem są nawet środki finansowe na najbliższe wypłaty, a co dopiero ogromne nakłady na odzyskiwanie zniszczonych długim przestojem kopalń. Rozumieją to prawie wszyscy.

Powinna rozumieć to także i Jedność. Pech chce, że dla jej liderów dzisiaj ważniejsza jest popularność i możliwość zaistnienia na scenie politycznej. Choćby po trupach. Stąd ta cyniczna gra. Stąd ciągłe pisma, oskarżenia, donosy i ciągłe parcie na szkło. Jak nie TVN to Polsat. Albo Wyborcza. Byle tylko migawkę o mnie w mediach dali. Nie ważne o czym. Byle zaistnieć. Byle mnie pokazali. Nie ważne, że skrzywdzę wielu, ważne, że ja się wybije. Może mnie w końcu zauważą i wciągną na swój pokład! Smutne, lecz niestety prawdziwe.

Dlatego gorący apel do komitetu Platformy Obywatelskiej i jej kandydata, Rafała Trzaskowskiego. Wspomóżcie kolegów z Jedności i zabierzcie ich do siebie. O niczym innym tak naprawdę nie marzą, jak o karierze w szeregach waszej partii. Zabierzcie ich szybko. Wymyślą wam i sfabrykują dużo na polskie górnictwo, resztę związków zawodowych, dyrekcję i zarząd, a w końcu na to co wam najbardziej zależy, na ministerstwo i zasiadających w nim polityków Prawa i Sprawiedliwości. Naprawdę mogą wam się przydać. Nas już bowiem niczym zdziwić niczym nie potrafią. Nawet pseudo reklamą „old spice” jednego z jej liderów.

W czasie, gdy wielu z górników i ich rodzin zmaga się z pandemią Covid 19 zaobserwowaliśmy w naszym środowisku różne zachowania. Jedni postanowili murem stanąć za polskim górnictwem, jak choćby akcją: „STOP HEJTO-WI. NIE OCZERNIAJ GÓRNIKA”. Drudzy stworzyli jednak jego własną antykopię. Bo jak nazwać permanentne występy w mediach w roli ekspertów, z ciągle powtarzaną tezą, że kopalnie trzeba dla dobra i zdrowia górników zamknąć! Jak oceniać pismo z 18 maja 2020 roku, które Jedność skierowała do prokuratury? I jak nazwać to medialne donosicielstwo?