4 czerwca, co to za data?

4 czerwca – co to za data?

Tysiące, a nawet, jak niektórzy od rana policzyli przed kolejnym od 8 lat protestem obalenia PiS w Warszawie, pół miliona wzburzonych „polaków”- cytat z jedynie słusznej stacji TVN.

Przemawia Wałęsa i dowiadujemy się, że jest „człowiekiem sukcesu tysiąclecia, tak tak mówią niektórzy. Robotnik, elektryk, dużo dzieci, cztery profesury honorowe, ponad 100 doktoratów, a medali mam więcej niż Leonid Breżniew”….Potem Frasyniuk skanduje: „Zgoda buduje obalamy te chu…e”.Reszty nie cytujemy.

Przypomnimy fakty!4 czerwca!W 1989 roku odbywają się pierwsze wybory, gdzie komuna pierwszy raz od 1945 roku pozwala 35% miejsc w parlamencie wybrać społeczeństwu. Miejsca te w 99% zdobywa „Solidarnosc” pod szyldem Lecha Wałęsy.

Trzy lata późnej, wieczorem 4 czerwca 1992 r., upadł rząd Jana Olszewskiego, pierwszy gabinet po II wojnie światowej wyłoniony przez Sejm, wtedy już po całkowicie wolnych wyborach, a nie farsie z 1989 roku. Przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji polityków i tak zwana. „Noc teczek”, bo tak zapisał się ten haniebny dzień w historii. Oczerniany i wyzywany od ruskich agentów do dziś Antoni Macierewicz chciał ujawnić nazwiska posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, sędziów i prokuratorów będących tajnymi współpracownikami Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w latach 1945–1990. Na liście tej były takie nazwiska, że rząd Olszewskiego nie przetrwał nocy.

Dziś na marszu w Warszawie próbowano wmówić Wam, że bronią nas przed dyktaturą i a do władzy muszą wrócić oświeceni elektrycy. Przemyślcie, czemu ta data? Przemyślcie wcześniejsze akapity,

🤔